Relacja wolontariatu krótkoterminowego w Gruzji

W maju odbył się miesięczny krótkoterminowy wolontariat w ramach Europejskiego Korpusu Solidarności. 10 osób z Polski wyjechało do Gruzji, gdzie poszerzali swoją wiedzę i umiejętności. Uczestnicy projektów EKS mają zapewnione: zakwaterowanie, kieszonkowe, ubezpieczenie, zwrot kosztów podróży, wyżywienie, transport lokalny, wizy, opiekę tutora i mentora w pracy, certyfikat Youthpass. Oferty aktualnych wyjazdów znajdują się TUTAJ.

1. O czym jest Twój projekt? Czym się konkretnie zajmujesz, jakie masz zadania?

Kacper: Mój projekt jest o wspieraniu miejscowej młodzieży poprzez organizowanie różnych eventów. Moją rolą podczas nich jest przekazywanie wiedzy odnośnie aktywności fizycznej, jak i samych aktywności. Przykładem może być przygotowana prezentacja nt gór w Polsce i Gruzji w formie quizu.

Natalia: Projekt skupia się na pomocy dzieciom z mniejszymi szansami, poprzez organizowanie wszelkich aktywności edukacyjnych i fizycznych. Jako wolontariusze przygotowujemy program wydarzenia, a następnie realizujemy go na spotkaniach z dziećmi.

Marta: Projekt ma na celu pomoc/urozmaicenie czasu gruzińskim dzieciom/młodzieży, które na codzień zmagają się z mniejszymi szansami, jakimi są problemy w rodzinach, brak rodzin czy też bariery związane z pochodzeniem z innego regionu czy kraju. Moim zadaniem jest ustalenie razem z resztą grupy atrakcji i zadań na eventy, w których biorą udział, tak aby jak najlepiej się przy tym bawiły i także coś z tego wyniosły. Utrudnieniem na pewno jest bariera językowa (ponieważ nie wszystkie dzieci znają angielski) jednak są z nami nasi mentorzy, którzy w razie potrzeby tłumaczą o co chodzi. Praca z dziećmi nie jest łatwym zadaniem, jednakże ich radość i uśmiech w trakcie zabaw motywuje do dalszego działania i wynagradza wszelkie trudności.

Anna: Mój projekt, oprócz poznawania języka gruzińskiego i kultury Kaukazu, głównie opierał się na działaniach społecznych – organizowaniu wydarzeń dla lokalnych ludzi, propagowaniu idei wolontariatu, współpracy międzynarodowej, wyjazdów zagranicznych i inicjatyw Unii Europejskiej wśród młodych, prowadzeniu zajęć edukacji pozaformalnej w szkołach, współpracy z lokalnymi organizacjami pozarządowymi czy interakcjach z dziećmi z mniej uprzywilejowanych środowisk, tj. sierocińce czy dzieci zaliczane do mniejszości etnicznych. Co mnie motywuje? Myślę, że chęć poznania innej kultury, zagłębienia się w realia, niesienia pomocy, jak również propagowania wartości, które dla mnie są tak istotne, oraz inicjatyw, które zmieniły moje życie, takich jak wymiany międzynarodowe Erasmus+, wolontariat Europejskiego Korpusu Solidarności, czy wymiany młodzieżowe i kursy treningowe. Oczywiście możliwość podróżowania w nowe miejsca świata również.

Katarzyna: Projekt jest  o szerzeniu wartości europejskich, wiadomości o Unii Europejskiej, programach Erasmus plus oraz idei równościowych. Dla mnie trudne było przebywanie z grupą ludzi przez cały miesiąc, dosłownie cały czas. Motywowało mnie widoczne efekty mojej pracy oraz to, że dzień po dniu śmielej wychodziłam ze swoją inicjatywą oraz nie bałam się wyrazić swojego zdania.

2. Jak wygląda „typowy dzień” na projekcie?

Katarzyna: Typowy dzień zaczynał się zwykle od wspólnego śniadania, później mieliśmy lekcje języka gruzińskiego, która zawierała również historie o gruzińskiej kulturze oraz anegdotki prowadzącego. Następnie odbywaliśmy planowanie i organizacje aktywności dla dzieci z różnych organizacji a po kilku godzinach odbywaliśmy ową aktywność. W międzyczasie razem z grupą wychodziliśmy na zakupy by wspólnie ugotować obiad. Na koniec dnia często spędzaliśmy razem czas, czy to na miejscu czy również jeździliśmy do stolicy Gruzji, która znajduje się około pół godziny od naszego mieszkania. W dni wolne sami planowaliśmy swoje aktywności jak wycieczki w góry, czy w różne ciekawe miejsca kultury albo po prostu spędzaliśmy czas w bliskiej okolicy i odpoczywaliśmy. Czas spędzaliśmy głównie razem w grupie albo razem z mentorami, czy z osobami które przyjechały do Gruzji na wolontariat długoterminowy.

Kacper: Mój typowy dzień na projekcie wygląda następująco (przykład dnia podczas którego przygotowujemy się do wydarzenia): 7:00 pobudka, 8:00 bieganie, 9:00 śniadanie, 10:00-11:30 lekcja gruzińskiego (często włącznie z dyskusją nt Gruzji i regionu), 12:00-15:00 przygotowanie się do zbliżającego się eventu. Później już wspólny obiad i czas wolny, podczas którego np odwiedzamy pobliskie atrakcje czy idziemy na bazar.

Natalia: Projekt można podzielić na trzy sekcje: planowanie aktywności, realizacja wydarzeń i czas wolny. Każdy dzień, na który mamy zaplanowane aktywności z dziećmi, poprzedzony jest planowaniem tych wydarzeń. Ponadto w każdy dzień pracujący odbywają się lekcje języka gruzińskiego, a po każdej aktywności następuje ewaluacja. Czas poświęcony na planowanie oscylował zazwyczaj w okolicach 2-3 godzin, a aktywności z dziećmi trwały od 1,5 do 3 godzin. W czasie wolnym każdy starał się wyjechać gdzieś poza miasto, coś zobaczyć. Najczęściej tworzyliśmy grupki 3-5 osobowe i każda
jechała tam, gdzie akurat chciała. Ja w czasie wolnym zdążyłam zwiedzić region Kazbegi, Kachetię, Tbilisi, Kanion Birtvisi, pobliskie miasteczka i wioski, dużo naturalnych miejsc w okolicach Rustavi, a także kawałek Armenii. Podróżowaliśmy zarówno samochodem jak i na stopa (który w Gruzji działa bardzo dobrze), spaliśmy czasami w aucie, czasami w namiocie lub hostelu.

Marta: Typowy dzień zaczyna się od pobudki około godziny 8.00 następnie jem śniadanie i szykuje się na zajęcia z gruzińskiego, które zaczynają się między 10 a 11 i trwają około 1,5 godziny (czasem mniej, czasem więcej zależy od dnia). Następnie mamy chwilę przerwy i zaczynamy planowanie eventu dla dzieci/młodzieży gruzińskiej, który odbywa się następnego dnia. Po zaplanowaniu każdy z nas ma jakieś swoje zadania typu sprzątanie, gotowanie obiadu dla reszty grupy czy robienie zakupów na kolejny dzień. Wieczory (jeśli w tym dniu nie ma eventu) mamy dla siebie, dlatego aby w pełni wykorzystać ten czas – zazwyczaj udajemy się na jakieś małe wycieczki do pobliskich miast np. Stolicy – Tbilisi, które jest około pół godziny drogi od naszego miejsca zamieszkania lub nad jakieś jeziorko czy do parku.

Anna: Typowy dzień na projekcie zazwyczaj był bardzo intensywny. Część dni spędzaliśmy na planowaniu aktywności i wydarzeń, inne na ich realizacji. Po eventach mieliśmy też czas na ich ewaluację z koordynatorem. Niemal codziennie mieliśmy lekcje gruzińskiego, które zawierały również elementy kulturoznawstwa. Jeden z wieczorów spędziliśmy poznając gruzińską suprę – tradycję wpisaną na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO. Innego zorganizowano na naszą prośbę warsztaty wyrobów skórzanych. Z uwagi na wielość osobowości w naszej grupie i fakt, że wielu z nas jest podróżnikami, często wyjeżdżaliśmy, czy uczestnicząc w wydarzeniach kulturalnych w Tbilisi, jak teatr, tańce ludowe, czy festiwal wina, czy odwiedzając okoliczne parki narodowe, organizując hikingi po górach, zwiedzając monastyry, miejscowości i okoliczne regiony, wchodząc w liczne interakcje z miejscową ludnością. Mieszkaliśmy razem w 15 osób, więc dynamika grupy i relacji była bardzo intensywna. Choć staraliśmy się wynieść stąd jak najwięcej, program rzeczywisty i warunki niestety odbiegały dość znacząco od tych przedstawionych w InfoPacku (jak np. usunięcie całej części artystycznej proejktu, która dla mnie była istotną motywacją do wzięcia w nim udziału), o czym niestety nikt z nas nie został poinformowany z wyprzedzeniem.

3. Jakie są warunki na projekcie?

Natalia: Organizacja goszcząca wynajęła dla naszej grupy dom, w którym mieszkamy wszyscy razem. Pokoje są 2 osobowe. Dostępne są 2 łazienki, salon, kuchnia, taras i duży ogród. Dom usytuowany jest w dobrej dzielnicy, niedaleko bazaru, marketu, kawiarni i Scout Centre, w którym często spotykaliśmy się na różne aktywności. Po mieście bardzo dobrze jest się poruszać na piechotę, odległości nie są duże. Miasto jest ładne, zadbane, jest w nim dużo parków. Największą atrakcją jest góra z krzyżem, z której rozpościera się widok na całe Rustavi i okolice (polecam zobaczyć to w nocy). Niedaleko Rustavi znajduje się Tbilisi, w którym jest dużo więcej atrakcji, więc w każdej chwili można tam podjechać.

Anna: Mieszkaliśmy wszyscy razem w 15 osób dzieląc pokoje a w większości nawet łóżka z innymi osobami, w jednym domu ok. godzinę od centrum, co było zdecydowanie sprzeczne z warunkami, na które decydowaliśmy się wyjściowo (w InfoPacku opisane pokoje jednoosobowe w samym centrum). Często brakowało wody. Sam dom był dość ładny i miał ogród, co było dużym plusem, niemniej doskwierał brak prywatnej przestrzeni. W dodatku podobnie jak z programem organizator kłamał, że takich warunków nie było, dopóki nie pokazaliśmy mu tych rzeczy na piśmie, lecz wszystkiego się wypierał i kręcił, że to wcale nie nasz program, mimo że jednoznacznie był opisany jako maj 2023. W samym Rustavi nie ma zbyt wiele do zobaczenia (i mówię to jako podróżnik dostrzegający piękno w najdrobniejszych rzeczach), nie ma również żadnych wydarzeń kulturalnych, to miasto industrialne. Jest jednak niewiele oddalone od Tbilisi, które jest absolutnie przecudowną stolicą. Sama Gruzja ma jednak niesamowicie wiele do zaoferowania – od przepięknej natury, czy w samym Tbilisi, czy w Parkach Narodowych Lagodekhi, Vashlovani, Asureti, szczytów Kaukazu, które można podziwiać w Stepantaminde (Kazbegi) czy w Kakheti – regionie winnic (w tym przepięknej miejscowości Signaia nazywajmnej miastem miłości), gejzerów okolicy Kutaisi, łaźni siarkowych i folkloru Tbilisi (koncerty na żywo przy napisie „I love Tbilisi” o 21 są zdecydowanie warte polecenia), bogatej oferty kulturalnej, od festiwali wina czy książek przez spektakle teatralne po rozwiniętą społeczność taneczną tańców latynoamerykańskich, monastyrów David Gareja na granicy z Azerbejdżanem, możliwości wycieczki do pobliskiej Armenii, aż po ciekawą synkretyczną kuchnię, stojącą jakby na granicy tej europejskiej z tą azjatycką. Warto spróbować tradycyjnych pierożków nazywanych Khinkali, wypieków tj. Khaczapuri, wisiorków orzechów w smakowych polewach-kisielach, czy bakłażana z masą z orzechów włoskich i sosem z granatu, oraz wszelkich win, których Gruzja produkuje bez liku.

Katarzyna: Mieszkaliśmy w tzw. New rustawi w dzielnicy willowej- spokojnej okolicy, gdzie blisko znajduje się kawiarnia oraz lokalne sklepiki. Nasz dom miał dwa piętra oraz ogród. Mieszkaliśmy w pokojach dwuosobowych, mieliśmy kuchnię i dwie łazienki. Warunki były dobre, mieliśmy także dużą część wspólną. W Rustawi nie było szczególnie nie było niczego ciekawego do zobaczenia, nie jest to miasto typowo turystyczne, ale warto po prosto wyjść na miasto i poczuć sam gruziński klimat i poznać cudownych gruzińskich ludzi. Ciekawym miejscem był targ, gdzie tanio można było spróbować przepysznych owoców i warzyw oraz domowego wina. Na uwagę zasługuję wzgórze z zielonych krzyżem, który rozpościera się nad całym Rustawi.

Marta: Mieszkamy w małym miasteczku Rustavi, które znajduje się około pół godziny drogi od stolicy Gruzji. Cała grupa mieszka w jednym dwupiętrowym domu, który mamy na własny użytek i jesteśmy w nim podzieleni po dwie osoby na pokój. Mamy własną kuchnię i dwie łazienki. W okolicy mamy piękny park, jesteśmy otoczeni górami, na które w wolnym czasie możemy się przejść. Naszą ulubioną atrakcją dnia jest także chodzenie na pobliski bazarek, na którym można kupić świeże warzywa, owoce i różne przekąski. Okolica jest spokojna i można w niej odpocząć, a jeśli chcemy trochę więcej atrakcji to wystarczy podjechać marszrutką do pobliskiego Tbilisi – tam zawsze dzieje się coś ciekawego.

Kacper: Warunki mieszkaniowe są ok, mamy cały dom na własność, wraz z ogrodem, gdzie przeprowadzamy w razie pogody planowanie i lekcje. Mieszkamy na obrzeżach Rustawi, z bazarem w odległości 15 minut. Okolica jest ok, ale w samym mieście nie ma zbytnio atrakcji, przez co często jeździmy do Tbilisi (30-40 minut marszrutką). W okolicy warto zobaczyć: – Tbilisi (30-40 minut), – Kanion Birtvisi (60 minut), – Kanion Samshvilde (80-90 minut), – Udabno i monaster David Gareja (90 minut), – Jezioro Jandari (30 minut). Miejscem pracy są albo placówki, które odwiedzamy (np szkoły) lub Scout Center, który jest rozległym terenem, bardzo dobrze wyposażonym.

4. Czego możecie się nauczyć podczas tego projektu? W jaki sposób nabyta podczas projektu wiedza przyda Wam się w życiu codziennym?

Kacper: Podczas projektu możemy nauczyć się: – procesu planowania wydarzeń, – pracy z młodzieżą oraz adaptowania się do zastanych warunków (do końca nie wiadomo jakie aktywności będą właściwe dla danej grupy młodzieży, co wyczuwamy i korygujemy podczas wydarzenia), – języka gruzińskiego. Nabyta wiedza może nam się przydać m.in podczas prowadzenia prelekcji z młodzieżą w szkołach (umiejętność znalezienia odpowiedniego języka i treści dostosowanych dla nich) czy komunikacji z Gruzinami – w trakcie naszych lekcji nauczyliśmy się wiele praktycznych wyrażeń!

Natalia: Projekt stawia bardzo duży nacisk na pracę w grupie, w końcu razem przygotowujemy zajęcia dla dzieci, a potem wspólnie je realizujemy. Również życie na co dzień w jednym domu w 15 osób uczy współpracy z innymi. Podczas pracy z dziećmi natomiast można sprawdzić swoje umiejętności oraz predyspozycje do pracy z nimi. Ponadto samo przebywanie na co dzień wśród Gruzinów i obcowanie w nowej kulturze nauczyło mnie innego spojrzenia na życie, większej otwartości i większej spontaniczności.

Katarzyna: Na pewno można tutaj docenić to, jakimi szczęściarzami jesteśmy, będąc obywatelami Unii Europejskiej. Poznaliśmy tutaj obywateli Armenii i Azerbejdżanu oraz wielu mniejszości, których nie mielibyśmy okazji zobaczyć w Polsce. Doświadczyliśmy na własnej skórze gruzińskiej gościnności, gdzie nie mając praktycznie niczego, czuliśmy się ugoszczeni jak królowie. Na pewno, dzięki temu projektowi, staliśmy się bardziej tolerancyjni oraz mniej oceniający. Wiemy, że ludzie niosą własną historię a ocenianie ich nie powinno być takie oczywiste. Dodatkowo, mamy więcej umiejętności w planowaniu oraz organizowaniu różnych eventów.
 
Anna: Podczas projektu poznałam podstawy języka gruzińskiego, dowiedziałam się też wiele o kulturze Kaukazu, doświadczyłam lokalnej muzyki, śpiewu, tańca, sztuki. Zauważyłam, jak różne aktywności trzeba dostosować do wieku i możliwości poznawczych danej grupy dzieci czy młodzieży, jak bardzo może różnić się ich poziom intelektualny czy rozwój emocjonalny i chęć współpracy. Co więcej, wspaniale było widzieć, kiedy relacje między dziećmi z często bardzo trudnych środowisk, zebranych z ulicy, potrafią być wspierające dla siebie nawzajem, oraz jak okazują wdzięczność i entuzjazm za poświęcony im czas. Wywoływało to we mnie wiele wzruszenia, zwłaszcza gdy za punkt odniesienia wziąć często dość rozpuszczone i niedoceniające wysiłku dzieci w bogatszych środowisk. Byłam również pod ogromnym wrażeniem serdeczności, gościnności i chęci niesienia pomocy Gruzinów, którzy nieraz podwozili mnie pod dom czy częstowali swoimi przysmakami nie oczekując żadnej rekompensaty. Chciałabym, aby tak wyglądało to również w innych miejscach na świecie.
 

Marta: Podczas projektu można zdobyć doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą, poznać ich potrzeby i nauczyć się na nie reagować w odpowiedni sposób. Jednak nie tylko podczas pracy z nimi można się czegoś nauczyć, ale praktycznie przez cały pobyt na projekcie uczymy się czegoś wzajemnie od reszty ekipy. Samo przebywanie z nimi pod jednym dachem przez 24 godziny na dobę sprawia, że musimy nauczyć się komunikacji między sobą, współpracy i dbania o wspólne dobro, co na pewno przyda się w przyszłości w kontaktach z innymi ludźmi. Poza tym dzięki lekcją gruzińskiego możemy nauczyć się podstaw języka, które przydadzą się w codziennym życiu tu na miejscu, a kto wie może i też kiedyś w przyszłości. Podróżowanie po kraju w wolnych chwilach poszerza horyzonty, rozwija umiejętności planowania, a także daje możliwość poznania siebie w różnych nowych niespodziewanych sytuacjach. Dzięki podróżowaniu mamy też możliwość poznania lokalnych ludzi, ich kultury oraz próbowania nowych potraw. Myślę, że projekt daje możliwość rozwoju na każdej płaszczyźnie i jest bardzo cennym i niezapomnianym doświadczeniem.

 
 
2023-06-12T13:36:52+02:00 12 czerwca 2023|