Stowarzyszenie Aktywne Kobiety od lat bierze udział w Europejskim Korpusie Solidarności, czyli programie wolontariatu europejskiego. Jako organizacja zarówno wysyłamy polskich uczestników do różnych krajów za granicę, jak i gościmy zagranicznych wolontariuszy w Polsce. Poniżej prezentujemy relację z projektu w Armenii naszej polskiej wolontariuszki Ewy.
O początkach życia w zakaukaskim kraju – Armenii
Wybija godzina 5 rano. Obudzona komunikatem stewardessy wyglądam przez okno, w końcu widać ląd. To znak, że prawie jesteśmy na miejscu. Z lotniska, nieco zaspaną i zagubioną mnie, odbiera uśmiechnięta, czerwonowłosa dziewczyna. No to jedziemy. Ludzie nie wstali jeszcze do pracy, na ulicy pustki. Wprawiło mnie to w poczucie jeszcze większej tajemniczości, pewnego rodzaju niepokoju przed tym znanym jedynie z opowieści i mediów dla mnie miejscem. Na szczęście wszystkie obawy okazały się niesłuszne jeszcze tego samego dnia. Zaopiekowała się mną moja mentorka, która oprowadziła mnie po Erywaniu, nauczyła najbardziej podstawowych rzeczy, takich jak korzystanie z komunikacji miejskiej, kupienie karty SIM, pokazała gdzie wymienić pieniądze. Poczułam, że nie jestem sama i w razie potrzeby mam na kogo liczyć. Na następny dzień zostałam poproszona o ponowne przyjście do biura mojej organizacji, gdzie spotkałam się z moimi współpracowniczkami – Sedą i Magą. Zaprowadziły mnie do nowego miejsca pracy – Galerii Narodowej Armenii. Tam poznałam szczegóły mojej pracy, zostałam oprowadzona po budynku oraz przedstawiona kilku osobom.
Atmosfera była niesamowita, taka jest zresztą do dziś. Z dziewczynami pracuje mi się świetnie, choć czasem pojawia się bariera językowa, to jest ona raczej powodem do żartów, aniżeli problemem. Dziewczyny pomagają mi też intensywnie w nauce języka ormiańskiego, dzięki czemu zostaję bardziej doceniona przez ludność lokalną. Praca sama w sobie jest świetna, dużo uczy, szczególnie o sztuce ormiańskiej. To od ciebie i twojego zaangażowania zależy ile z tej pracy wyniesiesz. Dlatego warto skorzystać z możliwości pracy w tak ważnym dla Ormian miejscu i wnieść dużo pozytywnej energii i zaangażowania.
Jeżeli chodzi o życie w Erywaniu, to jest ono pełne wrażeń. Miasto zaskakuje wszechobecnym postsowieckim budownictwem, nie znajdziecie tu pięknych, nowych wieżowców. Uważam jednak, że jest to zaletą tego miejsca, daje to poczucie podróży w czasie i ma niesamowity klimat. Ukazuje to historię tego pięknego kraju. Nie brakuje tu miejsc, w których zetkniecie się ze sztuką piękną, muzyką, historią, nie brakuje lokalnych restauracji, klimatycznych kawiarni, ciekawych okazów architektury. Erywań to miasto, które ma wiele do zaoferowania, to, czego często nie znajdziemy w Polsce. Osobiście uważam jednak, że najcenniejszy dobytek tego kraju znajduje się poza stolicą. Warto udać się do takich miejsc jak Sevan, Dilijan i wiele innych, które z pewnością stopniowo będę odkrywać.
Ewa
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat programu Europejskiego Korpusu Solidarności? Koniecznie wejdź na naszą stronę i sprawdź aktualne oferty. KLIK TUTAJ