Odyseja chłopaka, który wylądował w Warszawie. Kartka z kalendarza #3

Stowarzyszenie Aktywne Kobiety od lat bierze udział w Europejskim Korpusie Solidarności, czyli programie wolontariatu europejskiego. Jako organizacja zarówno wysyłamy polskich uczestników do różnych krajów za granicę, jak i gościmy zagranicznych wolontariuszy w Polsce. W kraju nad Wisłą współpracujemy zwykle ze szkołami alternatywnymi i demokratycznymi, ale znajdą się też projekty cyrkowe czy teatralne. W cyklu Kartka z kalendarza prezentujemy Wam poczynania naszych wolontariuszy. Jesús z Hiszpanii, wolontariusz Europejskiego Korpusu Solidarności w Demokratycznej Szkole Bullerbyn w Warszawie. 

Czy przeżyliście kiedyś prawdziwą przygodę? Czy masz za sobą podróż, o której nie możesz zapomnieć? Czy jesteś jednym z tych, którzy szukają nowych wyzwań?

Jeśli tak, to zapraszam Cię do przeczytania tego artykułu, zapraszam Cię do odkrycia mojej podróży. Przede wszystkim, ¡¡HOLA A TODOS!!!! Jestem Jesús Gómez, pochodzę z Murcji w Hiszpanii. Studiowałem ekonomię w Hiszpanii. Potem pracowałem w firmie konsultingowej. Niestety mój angielski był bardzo zły. Przeprowadziłem się więc do Dublina, aby nauczyć się angielskiego i tam pracować. W Irlandii bardzo dużo się nauczyłem. Nie tylko angielskiego, ale również odnalazłam siebie. Odkryłem swoje najskrytsze pasje. Zdałem sobie sprawę, że lubię podróżować i poznawać nowe osobowości, odkrywać ten świat, czy angażować się w nowe projekty. Odkryłem siebie. To był moment, w którym postanowiłem zostać wolontariuszem Europejskiego Korpusu Solidarności, moment, który zmienił moje życie. Na szczęście zostałem wybrana do projektu „Edukacja alternatywna i zostałem wolontariuszem w Szkole Demokratycznej w Bullerbyn w Warszawie.

To co mnie najbardziej przyciągnęło po przyjeździe do Polski to jej piękno, klimat i ludzie. Bo tak, dla Hiszpana lądowanie w Warszawie to coś nowego. Musisz dostosować się do świeżego powietrza i kultury tego kraju. Polacy są dla mnie wspaniali i przyjaźni. Pierwszy dzień w szkole w Bullerbyn był czymś, czego nigdy nie zapomnę. Moja wychowawczyni przedstawiła mnie wszystkim uczniom i całemu personelowi. Zachowywała się wobec mnie w sposób niezwykły, wręcz dostrzegłam od niej bezwarunkową miłość i pasję do wolontariatu. Powiedziała nam wolontariuszom, jak możemy pomóc w szkole i udzieliła nam wszelkiego wsparcia, którego potrzebowaliśmy. Moim zadaniem jako wolontariusza było prowadzenie warsztatów z języka angielskiego i hiszpańskiego dla dzieci. Oprócz tego wolontariusze uczestniczą również w codziennych działaniach szkoły, takich jak pomoc nauczycielom na wycieczkach, warsztatach, zajęciach czy wydarzeniach specjalnych, które szkoła organizuje.

Pozostali dwaj wolontariusze projektu, którzy są również moimi współlokatorami, Kubra i Vusal, pomagali mi we wszystkim, czego potrzebowałam. Na szczęście doskonale się rozumiemy i tworzymy magiczny zespół. Każdego dnia chłonę coraz więcej ich wiedzy i sposobu bycia. Od nich obu uczę się nowych wartości i nowych pomysłów. Bo to też jest część wolontariatu, tworzenie wartości z ludźmi z innych krajów, życie z nimi i pokonywanie wszelkich przeszkód. Kocham ich tak, jak rodzeństwo.

Pod koniec września odbyłem szkolenie z innymi wolontariuszami z Polski. Celem tego szkolenia było dowiedzenie się więcej o tym, jak to jest być wolontariuszem, jak radzić sobie z zimą w Polsce oraz poznać nowych ludzi. Mieliśmy niezapomniany tydzień pełen nieformalnych lekcji, posiłków, imprez i empatii dla siebie nawzajem.

Jesús z Hiszpanii


Chcesz dowiedzieć się więcej na temat programu Europejskiego Korpusu Solidarności? Koniecznie wejdź na naszą stronę i sprawdź aktualne oferty. KLIK TUTAJ

2023-02-20T11:20:15+01:00 20 lutego 2023|