Dragon Dreaming – holistyczne zarządzanie projektami

W listopadzie 2017 roku rozpoczęliśmy prace nad nowym projektem, który na celu ma spopularyzowanie Dragon Dreaming — innowacyjnej metody wspomagającej działanie w grupie. Naszym marzeniem była realizacja filmu dokumentalnego, który rozpropagowałby ideę holistycznego planowania i zarządzania pośród szerokich kręgów publiczności.

W projekcie finansowanym ze środków Erasmus+ udział wzięły następujące organizacje: Permacultura Cantabria, Stowarzyszenie Aktywne Kobiety, VsI ZISPB z Litwy oraz filmowcy z krakowskiej firmy produkcyjnej Barton Film. Dokładnie rok od pierwszego pomysłu, w dniach 6-16 października 2018 r., w kantabryjskim Ramales de la Victoria, odbyły się modelowe warsztaty, a przebieg ich był skrupulatnie rejestrowany przez kamery filmowe.

Mechanizmy opracowane przez Gaia Fundation, organizację założoną przez Johna Crofta — doświadczonego szkoleniowca, trenera, ekologa i teoretyka zarządzania — oparte są na filozofii Aborygenów, rdzennych mieszkańców Australii. Croft dostrzegł unikalny potencjał, jaki niesie jedyna w historii naszej planety cywilizacja, dla której fundamentem egzystencji stało się zachowanie równowagi oraz harmonii z naturą, a nie ekspansja i eksploatacja zasobów. Nazwa nawiązuje do obecnego w australijskiej tradycji tęczowego węża — stwórcy wszechrzeczy oraz do silnego w zachodniej kulturze archetypu smoka, symbolu siły, piękna i niebezpieczeństwa, lęku. Dragon Dreaming uczy jak zaprosić swojego smoka do wspólnego tańca, a nie jak się przed nim skutecznie ukrywać czy też jak go pokonać.

 

 

Przystępując do realizacji projektu metodą Dragon Dreaming musimy zadać sobie trzy fundamentalne pytania:

  • Czy to co robię jest dobre dla mnie?
  • Czy to co robię jest dobre dla naszej społeczności?
  • Czy to co robię jest dobre dla tej planety?

Zakładając taki potrójny filtr, na każdym etapie naszych działań, warto odpowiedzieć sobie na dodatkowe pytanie kontrolne — czy nasze poczynania na pewno nikogo nie krzywdzą? Celem jest sytuacja win-win-win, a więc wszyscy wygrywamy, nikt nic nie traci. Jak bardzo takie podejście jest odległe od znanego nam świata rządzonego regułami ekonomicznymi kapitalizmu napędzanego konsumpcjonizmem? W dzisiejszych czasach możemy dokładnie wyliczyć, kiedy dokładnie zabraknie nam zasobów naturalnych, zarówno źródeł energii w postaci paliw kopalnych, jak i tych niezbędnych do życia jak czysta woda i powietrze. Klimat się zmienia, naturalne zasoby się kurczą, a zachowywane się naszego gatunku przypomina anegdotyczną historię o gotowaniu żaby. Nie możemy dłużej czekać, nie możemy tracić czasu na czarnowidztwo i płakanie w poduszkę. Trzeba działać.

 

 

Każdy projekt realizowany wg zasad Dragon Dreaming składa się z czterech faz:

  • Marzenie,
  • Planowanie,
  • Działanie,
  • Celebracja.

Istotnym i dość niespodziewanym założeniem Dragon Dreaming jest fakt, że nakłady, zarówno finansowe, jak i czasowe na każdą z tych faz, wynoszą równo po 25%. Tyle samo energii na działanie co na świętowanie. Tyle samo czasu poświęcamy oddawaniu się nieskrępowanym marzeniom co planowaniu poszczególnych zadań i celów. Oczywiście faza celebracji nie sprowadza się do suto zakrapianej imprezy z pokazem fajerwerków i koncertem lokalnej gwiazdy muzyki pop. Chodzi o czerpanie radości z każdego najdrobniejszego elementu projektu. Udanego, jak i będącego porażką — celebracja to ewaluacja i ciągła nauka, rozwój i samokontrola.

Bardzo ważnym elementem filozofii Dragon Dreaming jest wytworzenie empatycznej atmosfery głębokiego zrozumienia, w której możliwe jest zaistnienie zjawiska zbiorowej inteligencji. Osiągnięcie tego możliwe jest przy pomocy techniki głębokiego słuchania wspieranego „pinakarri”, czyli krótkiej, pół minutowej, medytacji, mającej na celu ostudzenie rozbudzonego umysłu i skupienie się na tym, co wokół nas. Do najtrudniejszych wyzwań należy jednak umiejętność rezygnacji ze swojego personalnego marzenia, oddanie go współtwórcom, tak aby w wyniku kontrybucji różnych osobowości, specjalności i bagaży doświadczeń uwrażliwić się na to, co nieprzewidziane lub nieznane. Celem Dragon Dreaming jest synergia, która wynika z różnorodności — zamiast tradycyjnej relacji opartej na autorytarnym przywództwie.

Jeżeli w naszym zespole trafimy na krytyka wspólnych pomysłów, nie izolujmy go, a wysłuchajmy. Jego uwagi mogą mieć największy wkład w udoskonalenie naszych marzeń. Nie bójmy się pytać „dlaczego?”. Pytanie o cel i przyczynę każdego najdrobniejszego elementu to cecha właściwa dzieciom, tracimy ją wraz z wiekiem wytwarzając zaufanie do systemu, w którym żyjemy — do tradycji, prawa, religii. Skutecznie prowadzone projekty Dragon Dreaming opierać się zaś powinny na zaufaniu do własnej intuicji oraz do członków naszej wspólnoty.

Czy Dragon Dreaming to magia, transcendencja i ezoteryka? Absolutnie nie. Techniki te przypominają rozwiązania znane z większości zwinnych (agile) metod zarządzania zespołami/projektami. Mamy klarowne zasady co, kiedy i jak robić, mamy narzędzia pomocnicze w postaci diagramów, szablonów, karteczek post-it, z których komponujemy pajęczą sieć „karabirrdt”, czyli schemat wykonawczy. Cały zespół współuczestniczy w tworzeniu siatki połączeń pomiędzy poszczególnymi zadaniami, ponieważ cały zespół będzie odpowiedzialny za końcowy sukces. Na tym etapie każdy uczestnik określa swój stopień zaangażowania oraz wiedzy. Dla każdego z zadań możemy przypisać się jako mentor, który ma wiedzę, ale nie posiada zbyt wiele entuzjazmu, jako osoba początkująca — posiadająca głównie chęć do nauki lub jako specjalista, czyli wypadkowa praktycznej wiedzy i energii do działania.

Metoda Dragon Dreaming jest uniwersalna, można ją stosować również dla dużych projektów komercyjnych, tworzenia inicjatyw NGO, kreatywnej współpracy w najróżniejszych działaniach artystycznych, znajdowania wspólnego mianownika w problemach sąsiedzkich czy konfliktach interpersonalnych. Największy potencjał na wykorzystanie Dragon Dreaming mają projekty, przy których spotykają się zwolennicy bardzo różnych, czasami sprzecznych idei, a celem jest wypracowanie kierunku, w którym zgodnie będą mogli podążać wszyscy zaangażowani. Naszym największym marzeniem jest użycie metod Dragon Dreaming w polityce.

 

 

Tyle teorii, a jaki wpływ miały na mnie warsztaty Dragon Dreaming?

Trzy dni po powrocie do kraju poznałem grupę młodych ludzi pragnących zrobić niezależną grę video. Aktualnie jesteśmy po kolejnej telekonferencji, faza nieskrępowanych marzeń została zakończona. Zdecydowaliśmy wspólnie, że pracujemy nad zaangażowanym społecznie projektem strategicznej gry o azjatyckiej fabryce, pragniemy skupić się na szeroko zarysowanych problemach wyzysku. Na każdym kroku czerpie z wiedzy, którą poznałem na warsztatach. Równolegle pracuję nad zbudowaniem maszyny do przetwarzania plastikowych śmieci, wyłowionych z oceanu, na dachówki. Ma ona stanąć w Ghanie i pomóc w przetworzeniu odpadów na coś bardzo potrzebnego. To miejsce, gdzie dla wielu rodzin wciąż jedzenie jest priorytetem, a zakup materiałów budowlanych nosi już znamiona luksusu. Nie robię tego sam, nie wymyślam niczego sam. Dragon Dreaming nauczył mnie, że marzeniami trzeba się dzielić, inspirować innych, a w efekcie synergii każdy projekt będzie lepszy, bardziej zrównoważony i dogłębnie przemyślany. Wystarczy mówić prosto z serca i uważnie słuchać, a nie czekać na swoją kolej wypowiedzi. Wciąż pojawiają się nowe pomysły, mój sposób patrzenia na świat już nigdy nie będzie taki sam.

Wydaje mi się, że muszę zacząć pić melisę, bo jestem bardzo podekscytowany tym wszystkim, co się wydarzyło w moim życiu. Boje się, że serce mi wyskoczy z piersi 😉

Kamil Szewczyk

grydd.pl

2019-06-06T12:59:08+02:00 5 kwietnia 2019|